Pozostałe wsie gminy - Rzuchowa
W odległości 9 km na południowy zachód od Tarnowa przy drodze do Zakliczyna, nad Dunajcem w Dolinie rzeki Biała, leży wioska Rzuchowa.
Rzuchowa wg kroniki parafialnej parafii Pleśna dawniej nazywała się "Zuchowa" podobno od jej założyciela Zucha.
Pośrodku wsi stał murowany dworek otoczony stawami. Około 150 m wyżej dworku stała murowana kaplica pochodząca z XV w. Do kaplicy tej prowadził kryty ganek z czterema kolumnami. Do roku 1906 właścicielem dworku był Leopold Dietl, bratanek znanego krakowskiego profesora i Prezydenta miasta Krakowa Józefa Dietla. To właśnie on kupił ten majątek dla swojego bratanka i on też był fundatorem szkoły wybudowanej w 1872 r.
W roku 1906 dotychczasowy właściciel majątku Leopold Dietl sprzedał go tarnowskiej spółce żydowskiej: Munderer, Lius, Perlberg, Glaser, za dość wysoką cenę i przeniósł się do Krakowa. Nowonabywcy wkrótce sprzedali folwark wraz z lasem i otrzymali tyle, że sam majątek Rzuchowa został im za darmo, ale niebawem spółka i ten majątek zbyła. Zakupił go Jerzy Matejko - syn Jana w 1911 r. Wskutek niepomyślnej koniunktury gospodarczej w latach 1912 - 1913 Matejko zmuszony był majątek sprzedać. W 1913 majątek nabył Aleksander Chilewski.
Sama wioska Rzuchowa w 1911 r. liczyła 54 gospodarstwa. Prócz pięciu zamożniejszych gospodarzy, resztą była to biedota, bardzo zadłużona. Długi były większe jak wartość całej wsi wraz z jej inwentarzem. Stosunki zaczęły się zmieniać na lepsze w okresie międzywojennym, kiedy to za przykładem szkoły wieś i dwór zaczęły masowo zajmować się uprawą warzyw, których zbyt zapewniony był w Tarnowie.
A. Chilewski jako doskonały administrator i gospodarz postawił folwark na wysokim poziomie, niestety pierwsza wojna światowa, spowodowała upadek gospodarstwa. W 1914 r. sztab armii austriackiej zajął dwór, gospodarzowi zaś zginęła część starego srebra, wiano jego żony Anny, podejrzenie o kradzież rzucił na wojsko. Ci zaś z zemsty, kiedy armia rosyjska była w odwrocie po klęsce pod Limanową i znalazła się znów w Rzuchowej, specjalnie ostrzeliwali dwór w Rzuchowej, chcąc go zniszczyć. Jeden pocisk trafił w daszek na ganku, drugi w piwniczkę pod kapliczką, powstał pożar, ale Rosjanie dość wcześnie go spostrzegli i ogień ugasili. Spaliły się tylko budynki inwentarskie. Po wycofaniu się Rosjan A. Chilewski powrócił i musiał rozpocząć gospodarowanie od podstaw. Dość szybko wybudował stodoły, stajnie, odrestaurował budynek mieszkalny. Wybudował od strony podwórza gospodarczego mur.
Nadeszła II wojna światowa. Wszystko trzeba było przerwać. W 1942 r. A. Chilewski zmarł, prawdopodobnie na anginę. Po wojnie ziemie dworskie rozparcelowano, o ośrodek z budynkami stoi do dnia dzisiejszego.
W okresie powojennym w budynku mieszkalnym zaszły pewne zmiany i nastąpiła jego przebudowa, ale kaplica nie została zmieniona. Powyższe informacje spisał długoletni kierownik szkoły w Rzuchowej Pan Józef Mróz, w 1965 r.
Obecnie wieś Rzuchowa bardzo zmieniła swe oblicze , wybudowano nową szkołę z salą gimnastyczną, a w dworku znalazł miejsce Dom Pomocy Społecznej.