Historia

Drukowanie, PDF lub E-mail

Historia gminy Pleśna

Poniżej znajdują się opisane urywki bogatej historii Gminy Pleśna.

Pierwsze zapiski o Pleśnej sięgają 1236 roku, kiedy to wybudowano pierwszy kościół w Pleśnej i datę tę zapisano na stragażu zakrystii. Nazwa miejscowości ulegała zmianom, np. u Jana Długosza „PLAYSZNA”.

Akta Camerae Apostolice, zamieszczają informację, że w latach 1325 – 1327, spisano dziesięciny zbierane przez Andrzeja de Veralis i Piotra de Alwernia za plebana Piotra „de Plessima”, zebrano ich cztery scotus, równe 1/24 grzywny, lub 10 denarów.

U Adolfa Pawińskiego w XVI wieku wymieniano, że Pleśna należy do Mikołaja Szreniawy, posiada 9 osadników na 2,5 łanach, 3 zagrodników z rolą, 4 komorników, 2 rzemieślników oraz karczmę na 1/8 łana.

W pierwszym kościele w Pleśnej pod wezwaniem Wszystkich Świetych, znajdował się obraz przedstawiający Wszystkich Świętych. Obraz ten został namalowany w 1742 r. przez Feliksa Antoniego Derysarza, artystę krakowskiego. W trzecią niedzielę grudnia 1855 r. wskutek nieostrożności sług kościelnych „zajął się” ogień przed ołtarzem Matki Boskiej, wskutek czego spaliła się podłoga i obrusy na ołtarzu. Kościół zaś ocalał. W dniu 18 sierpnia 1856 r. szalejąca ogromna burza z sypiącym gradem poczyniła wiele szkód, w tym powyłamywała drzewa w lasach i sadach.

W roku 1887 na terenie Pleśnej znajdował się Kościół Rzymsko – Katolicki, Urząd Pocztowy, stacje kolei państwowej i kasa pożyczkowa. Domy w liczbie 66 ciągnęły się wzdłuż potoku po obu brzegach, a kościół stał pośrodku wsi (nad brzegiem rzeki Biała).

Na terenie gromady Pleśna pierwsza wojna światowa pozostawiła liczne ślady w postaci cmentarzy wojskowych. Spośród wielu bitew historyczne znaczenie ma bitwa pod Łowczówkiem, w której brały udział w dniach 22 – 25 grudnia 1914 Legiony Polskie.

Po zakończeniu działań wojennych gospodarstwa chłopskie były małe zacofane i zadłużone. Wszystkie domy we wsi i gromadzie były drewniane, kryte strzechą. Część ludności w poszukiwaniu pracy wyjeżdżała do Ameryki Północnej, Kanady, Brazylii.

Na niskim poziomie była oświata – w Pleśnej była czteroklasowa szkoła o dwóch izbach lekcyjnych, której kierownikiem w latach 1920 – 1927 był Roman Piskor. Podobna szkoła istniała w Rzuchowej, kierownikiem jej był Józef Mróz. Szkołą podstawową o dwóch klasach w Szczepanowicach kierował Leon Robak.

W latach 1928 – 1930 następuje ożywienie gospodarcze w gromadzie, w związku z budową fabryki nawozów azotowych w Tarnowie – Mościach. W 1922 wybudowano w Łowczówku młyn parowy o jednej parze walców i kamieni oraz tartak o dwóch trakach. Wskutek niedostępności do tego obiektu (położony był za torem kolejowym) – zlikwidowano go, a w latach 1923 – 1924 Paweł Baszczowski wybudował młyn i tartak.

W latach 1927 – 1928 staraniem mieszkańców wsi Rychwałd, a szczególnie Józefa Bilińskiego, Józefa Pękali i Adama Sorysa powstaje tam szkoła jednoklasowa.

W latach 1927 – 1930 w Pleśnej wybudowano, olbrzymim wysiłkiem społecznym kościół parafialny (do kościoła przeniesiony został obraz z XVIII w. – ze starego Kościoła). Powstają również pierwsze sklepy spożywcze u Feliksa Knapika, Józefa Blatta, Izraela Fuscherera, Józefa Tryby, Józefa Stanucha, Antonego Gąsiora oraz rzeźnia i masarnia Jana Wójcika.

Latem do Łowczówka przyjeżdżało około 3 tysięcy wczasowiczów z Tarnowa i innych miast. Większość wśród nich stanowili Żydzi, którzy teren gromady zwali „drugą Krynicą”. W 1933 r. mieszkaniec Łowczówka Antoni Baran sam zbudował pierwszy odbiornik radiowy, lampowy na głośnik. Aparat ten był jedynym odbiornikiem na terenie gromady.

W 1934 r. każda ze wsi stanowiła oddzielną jednostkę administracyjną, składającą się z wójta, podwójciego i 2 asesorów. Rząd Wójta w Pleśnej sprawował Rafał Chochołowicz. W 1935 r. zgodnie z ustawą zostaje utworzona we wsi Pleśna gmina zbiorowa, w skład, której weszło 12 wsi: Błonie, Dąbrówka Szczepanowska, Koszyce Małe. Lubinka, Łowczówek, Pleśna, Rychwałd, Rzuchowa, Janowice, Szczepanowice, Świebodzin i Woźniczna.

Skład pierwszej Rady liczył 21 członków wybranych przez mieszkańców 12 wsi.

Pierwszym Wójtem zostaje Bronisław Kubicz – legionista, odznaczony krzyżem Virtuti Militari, z zawodu krawiec, a po trzech latach Wójtem zostaje Jan Pasadyn, ze wsi Rzuchowa. Siedzibą gminy jest budynek Mieczysława Baszczowskiego ze wsi Łowczówek, funkcję sekretarza gminy pełnił Antoni Kościelny, pracownikiem administracyjnym był Piotr Stasik.

W lipcu 1934 r. teren gromady nawiedziła ogromna powódź. Wody rzeki Białej i Dunajca oraz małych rzeczek zalały pola i plony. Po rzece Dunajec płynęły całe domy z ludnością na dachach, stajnie z inwentarzem i stodoły, ze skoszonym zbożem i zebranym ziarnem. Tragiczną sytuację potęgował fakt, iż nie posiadano żadnego sprzętu ratunkowego. Zapanował głód. Władze powiatowe udzieliły pomocy rodzinom dotkniętym skutkami powodzi w postaci 5 wagonów żyta, którego przydział następował, po przednim nieodpłatnym wykonaniu prac drogowych. Prace te wykonywano w przysiółku Batylowa oraz na drodze do cmentarza parafialnego w kierunku kościoła.

W czasie prac natrafiono na stare mogiły przy kościele (starym), w których odkryto czterdzieści szkieletów płci męskiej w wieku 20 – 40 lat. Pochodziły one prawdopodobnie z okresu wojen szwedzkich, kiedy to prawdopodobnie na tereni wsi Pleśna zginęli wszyscy żołnierze z jednego z batalionów wojsk szwedzkich, a prawdopodobnie od słowa batalion wzięta została nazwa – Batylowa, którą określono jeden z przysiółków wsi Pleśna.

W latach 30 – tych działała silnie na terenie Pleśnej organizacja młodzieżowa „Znicz”, prowadząc szeroko rozumianą działalność kulturalną (zabawy, festyny, przedstawienia). Działały tu również organizacje Stronnictwa Ludowego, skupiające w swych rękach znaczną ilość postępowych chłopów.

W dniu 1 września 1939 r. Niemcy hitlerowskie napadły na Polskę. Większość mężczyzn zmobilizowano do wojska, a teren Tarnowa i okolic zostaje wielokroć bombardowany. Część ludności furmankami i pieszo ucieka przed Niemcami w kierunku północno – wschodnim (Pilzno, Dębica).

Za wycofującymi się z większych walk wojskami polskimi w dniu 7 września 1939 r. wkroczyły na teren gromady od strony Zakliczyna i Janowic wojska hitlerowskie.

Po pewnym czasie wracają uciekinierzy. Wielu z nich przeszło pod Lwów, a nawet znalazło się poza granicami kraju. Organizuje się Zarząd gminy z Wójtem Edmundem Heinrichem – Niemcem, rządcą, ze dworu Kobyłeckiego w Janowicach. Hitlerowcy prowadzą ucisk ekonomiczny i polityczny. Ze szkół usunięto naukę historii i geografii wprowadzono natomiast przymusowe nauczanie języka niemieckiego. Wprowadzono również przymusowe oddawanie kontyngentów zboża, bydła ziemniaków, ludzi wysyłano na przymusowe roboty do Niemiec. Prześladowana i terroryzowana przez Niemców ludność cierpiała na brak żywności, opału i odzieży. Nędzę dodatkowo potęgowała ciężka zima na przełomie roku 1941 i 1942, która spowodowała wyniszczenie ozimin.

Okres ten (1941/1942) to również początki organizowania się ruchu oporu. Wielu mieszkańców aresztowano i stracono za posiadanie lub przechowywanie broni. Na terenie gromady powstaje Armia Krajowa (AK), licząca 174 osoby, w tym 6 osób należących do Batalionów Chłopskich. Dochodzi do licznych walk z Niemcami.

W październiku 1943 r. pluton IV Kompanii AK, pod dowództwem „Kaliny” zaatakował granatami i ogniem karabinów, w lesie „na Olszawkach” trzy samochody z masłem konwojowane przez oddział Wermachtu, jadące szosą od Zakliczyna w kierunku Tarnowa. Samochody spalono, a ponad połowę masła zniszczono, resztę skonfiskowano. Zabito 7 kierowców, 4 zraniono a 3 wzięto do niewoli, których po rozbrojeniu wypuszczono. Partyzanci wówczas nie ponieśli strat.

W dniu 5 sierpnia 1944 r. trzech członków AK prawdopodobnie z Mościc zostało zatrzymanych przez Niemców w Rychwałdzie, na drodze w lesie Niemcy usiłowali wylegitymować partyzantów, z których jeden zranił nożem dwóch Niemców, ranny Niemiec z astrzelił partyzanta.

W dniu 8 września 1944 r. patrol AK pod dowództwem Mieczysław Podgórskiego zaatakował taksówkę niemieckiej policji, która wycofywała się, a na pomoc przybył oddział Wermachtu na samochodzie ciężarowym. Partyzanci z zasadzki podpalili samochód, 8 Niemców zastrzelono, 30 zostało rannych.

W dniu 16 stycznia 1945 r. grupa 9 osób z oddziału AK „Regina” pod dowództwem plutonowego „Majewskiego” – Tadeusza Makary na szosie Tarnów – Zakliczyn w „Olszawkach” zorganizowała zasadzkę na konwój niemiecki przewożący materiały wybuchowe. Granatami rozbito samochody, wszyscy Niemcy (około 20) zginęli, zaś szczątki ich ciał i szczątki samochodów siła wybuchu rozniosła po lesie w promieniu 1 km. Ocalał jedynie samochód osobowy z Niemcami, który wycofał się do Lubinki, tam prawdopodobnie okoliczni chłopi utopili Niemców w Dunajcu. Partyzanci w tym starciu nie ponieśli strat.

W dniu 17 stycznia 1945 r. grupa niezorganizowanej młodzieży z Łowczówka w liczbie 6 zaatakowała cofających się z frontu Niemców, którzy schronili się do okopów na wzgórzu, obok cmentarza legionistów w Łowczówku, skąd ostrzelali Polaków.

W 1941 roku rozebrano stary drewniany, kryty gontem kościół i przewieziono go do Żelichowa, rodzinnej miejscowości proboszcza parafii Pleśna ks. Józefa Boducha.

Historia pozostałych wsi gminy

W odległości 9 km na południowy zachód od Tarnowa przy drodze do Zakliczyna, nad Dunajcem w Dolinie rzeki Biała, leży wioska Rzuchowa.

Rzuchowa wg kroniki parafialnej parafii Pleśna dawniej nazywała się „Zuchowa” podobno od jej założyciela Zucha.

Pośrodku wsi stał murowany dworek otoczony stawami. Około 150 m wyżej dworku stała murowana kaplica pochodząca z XV w. Do kaplicy tej prowadził kryty ganek z czterema kolumnami. Do roku 1906 właścicielem dworku był Leopold Dietl, bratanek znanego krakowskiego profesora i Prezydenta miasta Krakowa Józefa Dietla. To właśnie on kupił ten majątek dla swojego bratanka i on też był fundatorem szkoły wybudowanej w 1872 r.

W roku 1906 dotychczasowy właściciel majątku Leopold Dietl sprzedał go tarnowskiej spółce żydowskiej: Munderer, Lius, Perlberg, Glaser, za dość wysoką cenę i przeniósł się do Krakowa. Nowonabywcy wkrótce sprzedali folwark wraz z lasem i otrzymali tyle, że sam majątek Rzuchowa został im za darmo, ale niebawem spółka i ten majątek zbyła. Zakupił go Jerzy Matejko – syn Jana w 1911 r. Wskutek niepomyślnej koniunktury gospodarczej w latach 1912 – 1913 Matejko zmuszony był majątek sprzedać. W 1913 majątek nabył Aleksander Chilewski.

Sama wioska Rzuchowa w 1911 r. liczyła 54 gospodarstwa. Prócz pięciu zamożniejszych gospodarzy, resztą była to biedota, bardzo zadłużona. Długi były większe jak wartość całej wsi wraz z jej inwentarzem. Stosunki zaczęły się zmieniać na lepsze w okresie międzywojennym, kiedy to za przykładem szkoły wieś i dwór zaczęły masowo zajmować się uprawą warzyw, których zbyt zapewniony był w Tarnowie.

A. Chilewski jako doskonały administrator i gospodarz postawił folwark na wysokim poziomie, niestety pierwsza wojna światowa, spowodowała upadek gospodarstwa. W 1914 r. sztab armii austriackiej zajął dwór, gospodarzowi zaś zginęła część starego srebra, wiano jego żony Anny, podejrzenie o kradzież rzucił na wojsko. Ci zaś z zemsty, kiedy armia rosyjska była w odwrocie po klęsce pod Limanową i znalazła się znów w Rzuchowej, specjalnie ostrzeliwali dwór w Rzuchowej, chcąc go zniszczyć. Jeden pocisk trafił w daszek na ganku, drugi w piwniczkę pod kapliczką, powstał pożar, ale Rosjanie dość wcześnie go spostrzegli i ogień ugasili. Spaliły się tylko budynki inwentarskie. Po wycofaniu się Rosjan A. Chilewski powrócił i musiał rozpocząć gospodarowanie od podstaw. Dość szybko wybudował stodoły, stajnie, odrestaurował budynek mieszkalny. Wybudował od strony podwórza gospodarczego mur.

Nadeszła II wojna światowa. Wszystko trzeba było przerwać. W 1942 r. A. Chilewski zmarł, prawdopodobnie na anginę. Po wojnie ziemie dworskie rozparcelowano, o ośrodek z budynkami stoi do dnia dzisiejszego.

W okresie powojennym w budynku mieszkalnym zaszły pewne zmiany i nastąpiła jego przebudowa, ale kaplica nie została zmieniona. Powyższe informacje spisał długoletni kierownik szkoły w Rzuchowej Pan Józef Mróz, w 1965 r.

Obecnie wieś Rzuchowa bardzo zmieniła swe oblicze , wybudowano nową szkołę z salą gimnastyczną, a w dworku znalazł miejsce Dom Pomocy Społecznej.

Charakterystyczną cechą krajobrazu wsi Janowice, są szerokie garby o stromych stokach pociętych licznymi dolinami, gdzie wysokości względne sięgają od 200 do 250 m. Ponad główny poziom wznoszą się pasma górskie z kulminacjami przekraczającymi 500 m n.p.m. 9 np. Wał – 526 m n.p.m.) położone na południowy wschód od Janowic. Cały teren Pogórza zbudowany jest z piaskowców ciężkowickich, które w zależności od ich ułożenia i odporności tworzą liczne obniżenia i pagórki.

Na jednym z takich wzniesień (216 m n.p.m.) , w miejscu, gdzie potok Lubinka wpadał kiedyś do Dunajca (obecnie zmienił swój bieg) znajduje się piękny zabytkowy dwór Janowicki.

Klimat Janowic wykazuje wiele cech korzystniejszych niż klimat całego Pogórza.

Najstarsza wzmianka dotycząca wsi Janowice pochodzi z 1347 r. Wtedy to istniejąca na prawie polskim wieś otrzymała prawa lokacyjne niemieckie.

Pierwszymi właścicielami Janowic byli Janowscy, od których prawdopodobnie wywodzi się dzisiejsza nazwa miejscowości. Z notatek Jana Długosza z 1405 r. dowiadujemy się o istnieniu dużej wsi Janowice, dzielącej się na Janowice Górne i Dolne, których właścicielami byli Chwalibogowie, herbu „Strzemię”.

Od XVII w. wieś przechodzi w posiadanie rodziny Jordana, którzy budują dwór w Janowicach (1737 r.). następnym właścicielem była hrabina Karolina Stadnicka, a po jej śmierci włości Janowic przechodzą w ręce Dobrzyńskich.

W 1906 r. Janowice nabywa Aleksander Kobylański.

W czasie II wojny światowej dwór pozostaje pod zarządem niemieckim.

W 1945 r. w ramach reformy rolnej przechodzi na własność państwa. Różne były powojenne koleje losu pięknego dworku. Początkowo mieściła się w nim szkoła, następnie kółko rolnicze.

W 1967 r. Politechnika Kakowska przejęła dwór od Państwowego Funduszu Rolnego za symboliczną złotówkę – wtedy był zupełną ruiną. Obecnie po przebudowaniu jest pięknym obiektem w którym przebywają i pracują twórczo pracownicy Politechniki Krakowskiej.

Do 1998 r. we wsi Janowice stał stary kościół pod wezwaniem który został rozebrany. Na miejscu obok kościoła powstał nowy murowany. W latach 80- tych wieś wzbogaciła się o nową piękną szkołę.

Szczepanowice, leżą na prawym brzegu Dunajca, naprzeciwko Wojnicza (ok. 10 km) w linii prostej na południowy zachód od Tarnowa na wysokości 200 – 400 m n. p. m.

W średniowieczu Dunajec płynął w pobliżu Wojnicza a dzisiejszy Isep i zawodzie znajdowały się na prawym jego brzegu. Na tym terenie tj. między dawnym a obecnym korytem rzeki powstała w pierwszej połowie XIV w. osada Wola Pelczowska. Około 1340 r. wybudowano w niej kościół i utworzono parafię, która w 1348 i 1349 r. złożyła świętopietrze. Parafia ta należała do diecezji krakowskiej. Wola Pelczowska stanowiła pierwszą część parafii Jodłówka, przemianowanej w 1916 r na Szczepanowice. W połowie XIX wylew Dunajca zniszczył ten Kościół, kolejny wybudowano na wzgórzu w Jodłówce. Wylew Dunajca ok. 1460 r. sprawił, że część jego wód płynęła dawnym korytem, tj bliżej Wojnicza, część korytem nowym, wyżłobionym bliżej Szczepanowic. Wskutek tego między Szczepanowicami a Wojniczem powstała wyspa, na której około 1470 r. założono wieś Isep. Od końca XV w. Dunajec płynął znowu jednym nurtem między Szczepanowicami a Ispem .

W XIV i XV w. Szepanowice z okolicą miały różnych właścicieli. Przez blisko cztery wieki ich dziedzicami byli nieprzerwanie Chrząstowscy herbu Zadora. W 1568 r. niektórzy członkowie rodziny Chrząstowskich, przyjęli kalwinizm, stąd kościół w Jodłówce został zmieniony na zbór kalwiński. Stan taki trwał 20 lat i budynek uległ zniszczeniu. Wówczas katolicy i kalwiniści zbudowali sobie oddzielne świątynie. Kościół stał 100 m od obecnego kościoła, a zbór naprzeciw kościoła. Wkrótce też zaczęła działać szkoła zborowa.

W 1651 r. zamknięto w Jodłówce zbór i szkołę, przenosząc je do obecnych Szczepanowic, gdzie ich właściciel Stanisław Chrząstowski, przywódca protestantów małopolskich ufundował nowy zbór: „który wkrótce stał się głównym ośrodkiem zborów krakowskich i sandomierskich”. W tym też czasie założono istniejący do dziś cmentarz kalwiński.

W XIX w. Chrząstowscy opuścili Szczepanowice sprzedając swe dobra Serwatowskim. W wieku XIX dwór Chrząstowkisch był miejscem ożywionej działalności konspiracyjnej mającej na celu wyzwolenie Polski z niewoli zaborców i uwłaszczenie chłopów. Dnia 19 lutego 1846 r. w czasie tzw. rzezi galicyjskiej, gromada chłopów napadła na dwór w Szczepanowicach i zamordowała 3 osoby, w tym Edwarda syna Marcjanny Chrząstowskiej. Drugi jej syn Aleksander zginął w Lichwinie.

W połowie XIX w. Austria dokonała uwłaszczenia chłopów. Istniejącą od dawna drogę Tarnów – Zakliczyn przebudowano w rejonie Szczepanowic w latach 1880 – 1890, w 1914 r. gruntownie ją ulepszono, a w latach 50 -tych XX w. położono na niej asfalt i uruchomiono komunikację PKS.

W latach 1917 – 1919 wybudowano w Szczepanowicach szkołę, którą w 1957 powiększono od strony północnej.

Druga wojna światowa spowodowała ofiary w ludziach, wyniszczenie Żydów i duże straty materialne. W okolicznych lasach działali partyzanci z Armii Krajowej.

W latach 1955 – 1961 istniała w Szczepanowicach Gromadzka Rada Narodowa.

W latach 1939 – 1948 wybudowano nowy kościół, dzięki dużym staraniom ks. St. Gudza. Świątynia jest trzynawowa, bazylikowa, murowana z cegły, kryta dachówką.

W 1988 otwarto nowowybudowany sklep, a w latach 1987 – 1990 wzniesiono remizę strażacką. W latach 1990 – 1992 doprowadzono gaz i przeprowadzono telefonizację wsi.

Przez Szczepanowice wiedzie znakowany szlak turystyczny (znaki zielone, turystyka piesza) z Tarnowa na szczyt Dąbrówki i Lubczy, gdzie znajdują się cmentarze z grobami żołnierzy poległych podczas wojny austriacko – rosyjskiej w 1915 r., następny szlak prowadzi przez Lubinkę na szczyt Wału.

W odległości 14 km na południe od Tarnowa u stóp zalesionych wyniosłości Pogórza leży miejscowość Rychwałd.

Otoczona jest wzgórzami Pogórza Ciężkowickiego. Sama wieś wyniesiona jest ok. 250 m n.p.m. Od północnego zachodu widać Ostrą Górę (350 m n.p.m.) i Lubinkę (420 m n.p.m.). Ze wszystkich wzgórz otaczających Rychwałd pokrytych pięknym mieszanym lasem roztacza się panorama na północną część Pogórza Ciężkowickiego.

Pierwszą wzmiankę o wsi Rychwałd można znaleźć w kronice gromady Pleśna, która została opracowana na podstawie dokumentów Archiwum Diecezji Tarnowskiej i materiałów Gminnej Rady Narodowej w Pleśnej. Wspomniane tam jest, że w 1508 r. wieś Richwald należała do Klemensa z Łowczowa, a później (także w XVI w.) jej właścicielami byli Feliks Dobek i Kacper Sreniawa.

Ważnym wydarzeniem dla wsi było wybudowanie w 1912 r. drogi bitej do Rzuchowej przez Rychwałd do Siedlisk. Dzięki temu wieś uzyskała połączenie z Tarnowem. Wprawdzie jej mieszkańcy rzadko się tam udawali jadąc furmanką lub wędrując pieszo.

Po pierwszej wojnie światowej domy i zabudowania chłopskie były małe i zaniedbane. Wydajność z gruntu wynosiła 12 kop z hektara. Domy i zabudowania gospodarcze były pokryte strzechą. Część mieszkańców nękana bezrobociem wyjeżdżała do Kanady lub Brazylii w poszukiwaniu „chleba” inni wynajmowali się do prac sezonowych na terenie Francji lub Niemiec. Ci, których zatrudnili właściciele dworów zarabiali „za dniówkę” zaledwie 40 groszy. Na niskim poziomie była oświata i kultura.

W latach 1928 – 1930 nastąpiło ożywienie gospodarcze wsi, gdyż wówczas budowano fabrykę nawozów azotowych w Mościcach i wielu mieszkańców znalazło tam pracę. Do fabryki chodzili oni najczęściej pieszo, gdyż cena tygodniowych biletów kolejowych z Pleśnej do Tarnowa była dla nich zbyt wysoka. Na kupno roweru, który kosztował 180 zł nikt na wsi nie mógł sobie pozwolić, a cena noclegu w stodole lub szopie w Świerczkowie też była wysoka, bo wynosiła 50 gr. za noc na słomie bez pościeli.

W 1934 r. wieś stanowiła oddzielną jednostkę administracyjną. Rada wsi składała się z Wójta, podwójciego i członków Rady. Wpływ na ich wybór mieli właściciele dworów, księża oraz bogatsi gospodarze. Urząd wójta we wsi Rychwałd sprawował Józef Bileński. Gospodarz ten umiał czytać i pisać, był dobrym organizatorem pracy we wsi. Natomiast funkcję sekretarza pełnił jednocześnie w kilku pobliskich wsiach , także Rychwałdzie – Ludwik Nawrocki, posiadający ukończone cztery klasy gimnazjum, znający kilka języków. Sekretarz został zwolniony, a jego obowiązki przejął Piotr Stasik i pełnił je do 1934 r. do chwili utworzenia gminy zbiorczej w Pleśnej.

W latach 30 – tych na terenie wsi powstała organizacja „Znicz” i „Stronnictwo Ludowe. Prowadzą one działalność kulturalną, organizują przedstawienia, zabawy, biorą udział w wiecach. Nauka szkolna od 1933 r. odbywa się w budynku zakonnym.

W czasie okupacji ze szkoły usunięto naukę historii i geografii. Wprowadzono nauczanie języka niemieckiego. Na terenie wsi jak i w całym kraju trwał terror. Wprowadzano przymusowe oddawanie kontyngentów zboża, ziemniaków, bydła. Ludzi wysyłano przymusowo na roboty do Niemiec. Do wsi przybywa kilku wysiedlonych z poznańskiego i polskich terenów wschodnich, które włączono do Rzeszy. Ludność wsi cierpi na brak żywności, opału, odzieży. Nędzę potęguje zima 1941/1942, która wyniszczyła oziminy. Nasiliły się prześladowania okupanta, aresztowano i stracono wielu mieszkańców wsi za organizujący się tu ruch oporu. W lasach i jarach hitlerowcy rozstrzeliwują Polaków, uprzednio męcząc ich w wiezieniu. Dziesiątki osób zmarło w czasie okupacji na epidemię czerwonki i tyfusu.

W dniu 18 stycznia 1945 r. przybył furmanką od strony Tarnowa patrol wojsk radzieckich. Ludność wsi odetchnęła ciesząc się wyzwoleniem. Od pierwszych dni przystąpiono do odbudowy zniszczeń wojennych. Zakopywano bunkry i odbudowywano drogi. Dnia 21 kwietnia 1945 r. rozpoczęła się także nauka w Szkole Podstawowej w Rychwałdzie.

W 1966 r. mieszkańcy wsi Rychwałd uzyskali zezwolenie na budowę Wiejskiego Domu Kultury. Natychmiast przystąpiono do gromadzenia materiałów budowlanych. W dniu 29 maja 1966 r. odbyło się uroczyste wmurowanie Aktu Erekcyjnego pod tę budowę. Do zimy 1966 r. wykonano stan surowy obiektu Budynek ten obok zaspokojenia potrzeb kulturalnych wsi ma zabezpieczyć trzy sale lekcyjne dla tutejszej szkoły.

W 1967 r. ludność wsi realizuje podjęte zobowiązania dla uczczenia 1000 – lecia Państwa Polskiego – oddaje do użytku Wiejski Dom Kultury – 29 października 1967 r. Wkład społeczny ludności wsi w budowę tego obiektu, nie ma równych, ponieważ włożony wkład gotówkowy oraz robocizna wynosiła ponad 500 tys. zł. Społeczny wkład jednego statystycznego mieszkańca wsi przekraczał 1 zł. Budowę inicjowali i prowadzili członkowie Społecznego Komitetu Budowy pod przewodnictwem Mariana Sorysa. Oddanie tego obiektu do użytku rozwiązało problem pomieszczeń kulturalnych. Młodzież szkolna otrzymała trzy izby lekcyjne oraz salę zastępczą do ćwiczeń lekcyjnych. W budynku tym zaistniał również Klub Rolnika wyposażony i prowadzony do 1990 r. przez GS w Pleśnej. W dniu 16 czerwca 1968 r. w Domu Ludowym w Rychwałdzie odbył się Powiatowy Zjazd Związku Kółek Rolniczych, a 25 sierpnia 1968 r. odbyła się uroczystość dożynkowa. 11 października 1969 r. zostaje otwarta droga Pleśna – Rychwałd – Siedliska. W 1970 r. ukończono przybudówkę Domu Ludowego. Dzięki temu uzyskano 5 pomieszczeń mieszkalnych dla nauczycieli o raz zaplecze gospodarcze.

W II połowie XV w. (czasy Długosza) Lichwin należał do parafii Opatkowice (dzisiejszy Zakliczyn).

Informacje pochodzą z Liber Beneficiorum II. Długosz wymienia Lichwin wraz z przysiółkami oraz ich położeniem geograficznym. We wsi, w okresie przed folwarcznym, zależność włościan od dworu była bardzo luźna. Kmieci czyli włościan nazywano starszyzną wiejską, rolniczą i ziemiańską. Byli to dzierżawcy swobodnie lokowani z pełną samorządnością, obowiązkiem daniny wobec dworu oraz „ciężarem wojennym”. Kmiecie podlegali „prawu rycerskiemu” czyli „włodziczemu”. Kmieć nie był rycerzem, lecz posiadającym prawo rycersko – wojenne, miał więc obowiązek walczyć w obronie ziemi i ludu. Kmieć podobnie jak rycerz (późniejszy szlachcic) mógł swobodnie procesować się ze stanem szlacheckim i duchowym.

W II połowie XV i pierwszej połowie XVI wieku nastąpił upadek podmiotowości kmiecej. Nastąpiło w Lichwinie ustalenie robocizny zwanej pańszczyzną, bo tak nazywał się obowiązek włościan odrabiania pewnej liczby dni w tygodniu, temu panu na którego gruntach byli osadzeni. Był zatem pewien rodzaj obowiązku – powinności dzierżawnej w postaci odrobku na rzecz szlacheckiego folwarku. W XVI w. folwark rozwija dynamiczną produkcję zboża, stąd wielkie zapotrzebowanie na robociznę. Do XVI w. kmiecie oddawali do dworu daninę w postaci miodu, wosku, lnu i wełny. Prace we dworze wykonywała najczęściej ludność składająca się z jeńców wojennych oraz nabytych bezrolnych i bezdomnych przyjętych na służbę dobrowolnie. Taka społeczność przydworska oraz włościańska tworzyła ówczesną wieś. W XVI w. wysokie ceny zboża (płacono złotem i srebrem) w Europie Zachodniej spowodowały niespotykana dynamikę produkcji. Lichwin wchodzi w system gospodarki folwarczno pańszczyźnianej. Dotychczasowe dwa małe dwory agresywnie zawłaszczają ziemię sołtysa i częściowo najlepsze areały włościańskie przekształcając się w folwark. W folwarkach zaniechano czynszów zamieniając je na pańszczyznę. Większe obszary leśne zaczęto radykalnie zamieniać na pola uprawne: Załoga folwarczna nie nadążała z wykonywaniem prac. Zabrakło rąk do produkcji zboża, dlatego zmuszono kmieci do odrabiania pańszczyzny.

Demokracja szlachecka wypracowywała kompletne prawodawstwo z korzyścią dla swego stanu, ograniczając całkowicie podmiotowość kmieci. Stan kmiecy zostaje całkowicie przytwierdzony do ziemi, a ustalone obowiązki folwarczne zabraniają przenoszenia się na inne obszary. Prawdą jest, że kmiecie nie płacili podatków skarbowych będąc pod patronatem folwarku. Otrzymywali pożyczki zboża do siewu, na brakujący chleb w okresie przedwiośnia, drzewo dworskie jako budulec, drewno na opał, na wóz i na trumnę. Na właścicielu folwarku roztaczającym patronat nad wsią ciążył obowiązek świadczeń publicznych, tj budowa dróg, mostów, grobli, wałów oraz kościoła.

W XVI w. rozpoczyna się nowy system gospodarowania na wsi. W 1558 roku następuje zmiana właścicieli wsi Lichwin. W 1558 roku Jan Stadnicki (IV pokolenie odnogi rodowej po Zbigniewie Stadnickim) zamienił Kędzierzynkę na dobra ziemskie Lichwin (dotychczasową własność Zofii Stanisławowej Wielopolskiej). Odtąd potomkowie jego przez 4 pokolenia „pisali się’… dziedzic ze Stadnik na Lichwinie. Kolejny dziedzic Lichwina Stanisław Stadnicki, ożeniony z Dorotą Rakoszówna, herbu Ostoja, córką Jakuba z Bogumiłowic i Koszyc pozostawił córkę Zofię i pięciu synów, z których najmłodszy Stanisław został dziedzicem Lichwina. W „Monumentach” u Starowolskiego zachowany jest napis nagrobkowy dotyczący kolejnego dziedzica Lichwina Piotra Stadnickiego (VI pokolenie) „…obywatel zacny, dziedzic Lichwina, wierny Kościołowi z pierwszą żoną Elżbietą Krzesz żył zaledwie rok, po jej śmierci poślubił Elżbietę z Zakliczyna (Jordanównę) z niej córki: Anna Marcjanna i Elżbieta późniejsza dziedziczka Lichwina.”. Piotr Stadnicki został przewieziony po śmierci do miasta Żarki w powiecie olkuskim i tam pochowany. W sąsiedztwie Stadnickich funkcjonował drugi folwark rodu Raciborskich, który z biegiem czasu powiększał swój obszar. Kolejny dziedzic Lichwina Jan Stadnicki (VII pokolenie rodu Stadnickich) urodził się w 1639 roku, w miesiąc po śmierci ojca, „cudem ożył, gdy matka dziecinę zaduszoną w powiciu, do obrazu Najświętszej Panny Tuchowskiej zawiozła i gorąco o powrót do życia prosiła”. Jan ożył i w 1674 roku wziął udział w elekcji króla Jana III Sobieskiego jako wotujący z woj. krakowskiego.

Znaczną rolę w Rzeczypospolitej odgrywał kolejny dziedzic Lichwina Władysław Józef Stadnicki najstarszy z synów (VIII -go pokolenia) Stadnickich, miecznik wojewódzki krakowski – piastujący tę funkcje obok zaszczytu członka chorągwi królewskiej „lekkiego znaku” w 1702 roku. Władysław Józef Stadnicki rozwiódł się z pierwszą żoną Apolonią Kępińską herbu Niesoba i powtórnie ożenił się z Zofią Podolską. Z pierwszej żony miał córki Katarzynę Stadnicką – Żurowską , herbu Leliwa i drugą Teresę Stadnicką-Dzianat. Po Stadnickich w Lichwinie pozostała tylko Stadmczówka, a po hrabim Stadnickim – właścicielu Lichwina i Janowic, spora ilość notatek inwentarzowych. Stadniccy według gałęzi drzewa genealogicznego, dzielili się i „pisali” de Zmigród, de Lesko, de Uchwin, de Dubiecko, de Łańcut. Od Piotra de Lichwin Stadnickiego, który poślubił Elżbietę Jordanównę (Jordan był właścicielem miasta Zakliczyn) w prostej linii pochodził Piotr Stadnicki – kasztelan wojnicki. Kasztelan – pan grodu (od łacińskiego castellum i castelanus – grododzierżca). Jako urzędnik królewski kasztelan Piotr wchodził w skład senatu, organizował jarmarki, propagandę królewską oraz modulował politykę króla w ścisłym związku z własną klasą szlachecką i interesem królewskim. Tytułowano go -Wielmożny Pan, po łacinie Magnificus. Źródła historyczne piszą o nim jako o „panie wielce bogobojnym, szczególnym dobrodzieju kościoła w Tuchowie, a jeszcze więcej Panny Marii w Krakowie, którego dach miedzią nakładem swoim pokryć kazał…”. Przyłożył się także znacznie do fundacji ołtarza Ukrzyżowanego Jezusa w tym kościele i tam wraz z innymi Stadnickirni pochowanym leży…” Popierał wszelkimi siłami proces kanonizacji Błogosławionej Kunegundy – księżnej krakowskiej i wielką część majątku na to poświęcił. Stadniccy piastowali dość znaczące urzędy państwowe, za co obdarowywani byli licznymi królewszczyznami. Władysław Stadnicki VIII pokolenia. ożeniony z Apolonią Kępińską miał dwóch synów Józefa i Antoniego. Józef odgrywał wielką rolę – został burgrabią zamku krakowskiego, a jego syn Piotr otrzymał odznaczenie kawalera Orła Białego oraz tytuł hrabiowski dla siebie i potomstwa w Galicji od cesarza Józefa na mocy dyplomu cesarskiego z dn. 12.12.1788 r. Ożeniony z Marcjanną Chronowską, założył bardzo liczną rodzinę rozlaną po całej Galicji, dochodzącą godziwie do „chleba Rzeczypospolitej”, piastując urzędy państwowe i godności. Jako urzędnicy królewscy sprawują funkcję legatów królewskich na sejmiki ziemskie, pełnili powinności poborców, szafarzy, celników, rewizorów, lustratorów dóbr królewskich. Byli bardzo aktywni społecznie i gospodarczo. Wykazywali dużą znajomość spraw polityki wewnętrznej i zagranicznej. Podejmowali propagandę królewską, utrzymywali ścisły związek ze szlachtą i królem. Dbali o interes królewski. Byli członkami koła poselskiego Małopolan reprezentując wysoki poziom wyrobienia politycznego, za co obdarowywano ich majątkami królewskimi, jak wskazują na to zachowane akta grodzkie i ziemskie. Stadniccy współpracowali z posłami ziemi krakowskiej Mikołajem Rejem (starostą i kasztelanem bieckim 1562 . 1576), Piotrem Sułowskim (sędziom grodzkim bieckim 1569), Piotrem Boratyńskim (podskarbim krakowskim 1545, burgrabią krakowskim 1569), Jakubem Sułowskim (posłem krakowskim 1551 ), Andrzejem Zborowskim (miecznikiem koronnym 1570, marszałkiem koronnym 1574- 79; kasztelanem bieckim 1590). Ludzie ci współpracowali z Markiem, Stanisławem i Mateuszem Stadnickimi.

Urzędująca szlachta z województwa krakowskiego była bogatsza od sandomierskiej czy lubelskiej. Lichwin leżał na granicy (dzielnicy XIII, ziemi XIV i województwa XVI) krakowskiej i sandomierskiej. Należał do województwa krakowskiego, kasztelani bieckiej (później powiatu bieckiego). Do woj. krakowskiego należały wsie Lichwin, Gierowa, Janowice, Siedliska, Dąbrówka Tuchowska, a do sandomierskiego Lubinka, Rychwałd, Meszna Szlachecka, Opacka, Łowczów, Piotrkowice, Zabłędza, Karwodrza. Właściciele od 1 do 5 wsi zaliczani byli w woj. krakowskim w XVI wieku do średniej warstwy szlacheckiej. Właściciele od 5 do 10 wsi do zamożnej szlachty. Posiadacze zaś ponad 11 wsi do magnatów. Nagminnym zjawiskiem w XVI wieku było kumulowanie dóbr królewskich oraz łączenie stanowisk i urzędów państwowych. Z tym wiązało się nadmierne bogacenie się szlachty woj. krakowskiego. Dlatego w sejmie rozpocznie się ruch zwany egzekucją dóbr i praw, do którego czynnie włączą się Stadniccy.

Cmentarze i Kwatery Wojenne na terenie gminy Pleśna

Janowice

Woźniczna

Lichwin

Lubinka

Dąbrówka Szczepanowska

Łowczówek

Pleśna

Rychwałd

Szczepanowice

Kwatery i mogiły pomordowanych w czasie II wojny światowej: